Opis spotkania nr 255

Opis spotkania

W meczu „rezerw” lepsze Zaborze

Można tak śmiało powiedzieć, gdyż składy w których zagrały obie ekipy były bardzo okrojone i mocno odbiegały od ich optymalnych. Wiązało się to z tym, iż drużyny miały mając zapewniony awans, chciały po prostu rozegrać mecz. Sam jego poziom też pozostawiał dużo do życzenia, a atmosfera na nim panująca trudno nazwać inaczej niż rodzinno-piknikowa. Całe spotkanie toczyło się zrywami. Raz jedna drużyna odskakiwała na kilka punktów, druga goniła i ponownie jakaś odskakiwała i znowu pogoń. Pominę może kolejne doganiania i ucieczki toczone przez trzy pierwsze kwarty, skupiając się na ostatniej. Po 3 kwarcie prowadzili 3 punktami goście, jednak początek czwartej to skuteczniejsza gra gospodarzy, wśród których pierwszoplanowe skrzypce w ataku odgrywał Miechowicz. Utrudnione życie miał drugi z liderów Zaborza Suchan, bardzo dobrze kryty przez Zorzyckiego. Po kilku udanych akcjach Donnersi odskakują na 8 punktów, jednak okupują to szybkim złapaniem 10 fauli. W drugiej części tej kwarty obudził się wcześniej fatalnie pudłujący Zorzycki i głownie za sprawą jego dobrej gry, drużynie udaje się dojść gospodarzy, a następnie odskoczyć do stanu 98-92. Wtedy to po raz kolejny zabłyszczał Miechowicz, trafiając za 3, po chwili jego wyczyn kopiuje Suchan i ponownie mamy remis po 98. Piłkę wyprowadza Da Bronx, jednak ich akcja jest nieskuteczna, Zaborze zbiera piłkę, wyprowadza kontrę, którą skutecznie kończy Zając, ustalając wynik meczu.

Zaborze Donners: Zając, Łannik, Miechowicz, Suchan.
Da Bronx: Krawczyk, Zorzycki, Woszczyk, Buczyński, Staszkiewicz.