Opis spotkania nr 826

Relacja ze spotkania

Mecz przesunięty na 19-30. Jak tylko drużyny mogły przystąpić do
rozgrzewki widać było, że może być ciekawe starcie. Faworyci tym razem w
roli gości przystąpili do meczu w 10, a wzmocniony MAT z "łapanki"
dokoptował nowych graczy i stawili się w 13!

Debiut zaliczał dziś weteran śląskich parkietów "Szczypa", oprócz niego
pierwszy raz w tym sezonie zaprezentowali się kolega z Romusa Śniegu
oraz zawsze waleczny Christ.

Początkowo obie ekipy wymieniały cios za cios do stanu 14-16, nie
przebierając przy tym w środkach (faule w tej ćwiartce "na korzyść"
gospodarzy 10-8), a następnie Kosmos i spółka zamknęli tę część do 18.

Druga ćwiartka dość wyrównana jednak i gdy wydawało się , że Mat łapie
przeciwnika, bo było po 37, to DOBTN ponownie odjechał i pierwsza połowa
zakończyły się wyniki 40-51.

3 część zawsze ważna dla końcowego wyniku to rollercoster na tablicy
wyniku i gdy "łapaczą" udało się ze straty, to kolejny run prawowitych
gospodarzy Manhattanu i wynik na tablicy to już +19 dla weteranów.

W 4 kwarcie ostatni zryw MAT doprowadza do wyniku 70-81 i kończy się
prąd, co widać po końcowym wyniku! Run 19-0 kończy emocje.

Mecz mimo delikatnie napiętej atmosfery kończy się przyjacielskimi
uściskami obu ekip.

Szczególne słowo należy się Cudzemu z ekipy Mat, który odwiedzając
znajomych zagrał z nimi w basket przejeżdżając prawie 300km z
Wielkopolski i po meczu wracał w drogę powrotną. Dla tego "we love this
game".