Partnerzy
Opis spotkania nr 428

Opis spotkania nr 428

Data, godzina poniedziałek 13 lipiec 19:15
Grupa Zachód
Kolejka 8
Obserwator fifik
Drużyna gospodarzy BezKaKaKasku
Drużyna gości WE GOT GAME ZABRZE
Uwagi -
Wyniki po kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
BezKaKaKasku 26 52 76 101
WE GOT GAME ZABRZE 15 34 45 61
Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
BezKaKaKasku 26 26 24 25
WE GOT GAME ZABRZE 15 19 11 16

Relacja ze spotkania

Kaski w najlepszym wydaniu

Dzisiejszy mecz miał być rewanżem za dość wstydliwą porażkę Kasków w Zabrzu. Z tego też powodu zmobilizowali dziś swój najlepszy skład z trójką wysokich Stankala-Piotrkowski-Nowak. Nie przypominam sobie, aby jakakolwiek drużyna ŚLLK miała taką ekipę do walki pod koszami, ba nawet II lidze trudno by taką wskazać. Jak się ma taką siłę, to się ją wykorzystuje zważywszy, gdy za dogrania odpowiada Kucharczyk, Kampa czy Kuczera. Na tym polu WGG nie byli w stanie absolutnie się przeciwstawić, nawet łapanie rywali w pół niewiele pomagało. Gdy do tego dodamy Dawida Kuczerę, który zaprezentował to, z czego był znany w latach noszenia treski Pogoni (rzuty z dalekiego dystansu, dla młodszych przypomnienie), to wynik takiej konfrontacji był przesądzony.
Rywale jednak nie zamierzali łatwo się poddać, co więcej zagrali całkiem przyzwoite zawody, ale na ich nieszczęście dziś zderzyli się ze ścianą. Zaryzykuje twierdzenie, że dziś każda drużyna w tej lidze trafiając na tak grających Kasków w takim składzie, zderzyłaby się ze ścianą. Oprócz morderstwa pod koszem, kilku efektownych trójek, doszedł jeszcze jeden istotny element, mianowicie całkowite obrzydzenie gry Norbiemu, który aby dostać piłkę musiał się mocno napracować. Utrata sił w tym aspekcie, wpłynęła na jakość jego gry w ataku. Na domiar złego podkręcił on kostkę pod koniec trzeciej kwarty i już nie pojawił się na parkiecie. Pod nieobecność swojego lidera rolę tę przejął Adam Bączyński, który rozgrywał, rzucał, penetrował, ale też walczył na deskach. Głównie dzięki jego bardzo dobrej postawie WGG osiągnęły plan minimum, czyli przekroczyli 50 punktów, co przy braku wpadek w kolejnych meczach, zapewni im pierwsze miejsce w grupie. Oprócz Adama, dobre fragmenty miewał też Kuba Chorążak. Szacunek też dla wysokich WGG, którzy starali się ze wszystkich sił przeciwstawić rywalom, jednak pomimo tego, iż zostawili dużo serca na tartanie, to momentami to wyglądało jak atak husarii na czołgi.
Przebieg meczu był jednostajnie przyspieszony, z drobnym przestojem BKK na początku czwartej kwarty. Gdzieś od połowy drugiej kwarty, gra nie toczyła się o to kto wygra, a o to, czy WGG wyjdą z 50, czyli czy przekroczą zdobycz Kasków z meczu w Zabrzu. Kiedy na początku ostatniego starcia gościom wpadły dwie trójeczki było wiadomo, że plan minimum osiągną, więc sam mecz trzeba było dograć do końca.

BKK- Chrząstek, Kugiejko, Więcek, Stawowski, Kucharczyk, Kuczera, Breguła, Nowak, Stankala, Kampa, Piotrkowski, Swoboda, Kubista.
WGG - Bączyński, Kujon, Chorążak, Kozieł, Ogrodowski, Lato K., Ćwikła, Lisowski.

fifik


Zobacz wydarzenie na FB