Organizator
Sponsorzy

Opis spotkania nr 155

Opis spotkania nr 155

Data, godzina niedziela 23 czerwiec 19:00
Grupa B
Kolejka 14
Obserwator fifik
Drużyna gospodarzy ONYX
Drużyna gości Kegi
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ONYX 7 23 48 70
Kegi 25 51 76 101
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ONYX 7 16 25 22
Kegi 25 26 25 25

Opis spotkania

My się zawsze dopasowujemy do rywala…

…rzekł przed meczem Marcin Mehe Spałek, kiedy ja widząc składy obawiałem się pogromu. Poza pierwszą kwartą, która tej zasadzie przeczyła, reszta była już zgodnie z zapowiedzią lidera Kegów.

Zaczęło się od mocnego uderzenia gości, którzy na pierwszą kwartę wystawili teoretycznie pierwszą piątkę bez Modrzyńskiego. Wystarczyło to by w tej osłonie niemal zmiażdżyć bytomian, bo jak inaczej nazwać kwartę wygraną do 7. Duet Stankala- Łapot był dla rywali nie do zatrzymania, w ataku i nie do przejścia w obronie. Punkty dla Kegów padały spod kosza, lub po szybkich kontratakach. Ozdobą kwarty były wsady Łapota i Stankali.

Na starcie kwarty nr 2 Kegi wystawiły teoretycznie drugą piątkę, ale z Modrzyńskim, natomiast Onyx swój teoretycznie najlepszy skład. Zgodnie z przewidywaniami gra się wyrównała. Gospodarze zaczęli trafiać z dystansu w czym prym wiódł Chrząstek, natomiast u Kegów kreowaniem gry zajął się Modrzyński. Ten sam zawodnik pełnił też rolę jednoosobowego plutonu egzekucyjnego zdobywając 15 z 25 punktów w tej kwarcie.

Kiedy na 3 kwartę ponownie wyszła pierwsza piątka rudzian zakładałem powtórkę scenariusza ze starcia nr 1. Nic bardziej mylnego, grający mądrze i zespołowo gospodarze zaczęli być bardzo skuteczni w rzutach z półdystansu i dystansu. Sygnał do lepszej gry dał im zdobywając 8 oczek z rzędu Arboczius. Kegi przez długie fragmenty raziły nieskutecznością, proste pudła, piłki oddane wprost w ręce rywala, sprawiało że zdobywanie punktów szło im opornie. Ich niemoc przełamał dopiero duet wysokich, którego punkty zakończyły te starcie.

Na bój ostatni ponownie wyszła druga piątka Kegów. Gospodarze nauczeni doświadczeniem z wcześniejszych kwart zaczęli bardzo mocno kryć Modrzyńskiego co dało wydatny efekt. Przy skuteczność Filczka i Pazura w pewnym momencie przewaga gości stopniała do kilkunastu punktów. Mehe widząc co się dzieje, sszedł z boiska wpuszczając za siebie Stankalę. W tym momencie ponownie mecz staje się starciem 5 na 5 , a Modrzyński mając wsparcie wysokiego pod koszem automatycznie miał więcej miejsca na górze, co spowodowało iż w przeciągu kilku akcji zdobył 14 punktów i praktycznie w pojedynkę dowiózł ten mecz do końca. Ostatni kosz zdobył Kempka i Kegi mogły dopisać kolejne zwycięstwo do swojego dorobku.

Trzeba też zauważyć, iż obie drużyny postanowiły sobie pograć w basket, więc obserwator był potrzebny jedynie do liczenia punktów. Oby więcej takich potyczek.

MVP: Łapot

Onyx: Filczek, Chrząstek, Lipiński, Koczar, Pazur, Pogoda, Bogacki, Aroczius, Wierzbicki.
Kegi: Spałek, Kempka, Sznajder, Stankala, Stawowski, Zimolong, Bobrowski, Sochacki, Modrzyński, Łapot.

fifik

Komentarze: Dodaj nowy

poniedziałek 24 czerwiec 00:28 adept: 'ozdobą pierwszej kwarty był stankal zablokowany przez siatka przy probie wsadu'. trzeba sie trzymać faktów fifik

poniedziałek 24 czerwiec 11:50 fifik: Za drugim razem mu sie udało, wiec puściłech mu to w niepamięć ;) Skoro jednak to przywołujesz to fakt, było to jedno z ciekawszych zagrań, no i w połączeniu z miną Stankiego po tym jak go zablokowało dało trocha ubawu wszystkim :)