Organizator
Sponsorzy

Opis spotkania nr 123

Opis spotkania nr 123

Data, godzina niedziela 16 czerwiec 17:00
Grupa B
Kolejka 6
Obserwator Macias
Drużyna gospodarzy ONYX
Drużyna gości Ohio Power
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ONYX 24 50 64 81
Ohio Power 26 49 75 101
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ONYX 24 26 14 17
Ohio Power 26 23 26 26

Opis spotkania

Jakie są trzy najgorsze widoki w SLLK?


Na pierwszym miejscu znajduje się ja próbujący grać. Po tym meczu drugie miejsce dzielą między siebie Szymon Filczek rzucający za trzy i Ohio Power próbujące zdobyć setny punkt w tym meczu. Rozpoczęło się dość dziwnie. Czwarta drużyna ostatnich rozgrywek czekała na kogoś kto miał pomóc w tym meczu. Przyznaje się bez bicia, nie sprawdziłem składów obu ekip. Gdy na boisko wszedł Krzysiek Woźniak miałem lekko zaskoczoną minę:) zapowiadało się nieźle. Darek Bąk i reszta swoją drogą powinni Shrekowi postawić Kega po tym meczu, bo w pierwszej kwarcie tylko on ciągnął grę swojej ekipy (14 punktów na 26 drużyny) będąc lekko mówiąc na innym levelu niż reszta zawodników swojej drużyny. Za to Onyx grał sobie zespołowo i przynosiło to efekty w postaci wyrównanego meczu, bez gadania, z podnoszeniem ręki na faule i bez kwestionowania decyzji. Idealnie. Druga kwarta i Woźniak musiał w końcu usiąść. Wydawało mi się że będzie to woda na młyn dla gospodarzy i szybciutko odskoczą trójkami Wierzbickiego i Chrząstka oraz dobrą grą pod deską. Niestety Szymon Sushi Filczek postanowił sobie "pociepać" za trzy. Trafiając wszędzie tylko nie do dziury. Mam nadzieję że to tylko na boisku tak słabo trafiasz;) Pod nieobecnosć Woźniaka o dziwo reszta Ohio przypomniała sobie że umie rzucać. Najlepiej wychodziło to Krzyśkowi Ziaji, przez co goście odskoczyli na 34-42 i stanęli. Filczek przestał rzucać, Bogacki powchodził pod kosz i pierwszą połowę wygrywa ONYX. Co prawda jednym punktem. Pobudka Ziaji w perwspektywie genialnego meczu Woźniaka daje nadzieje na lekką drugą połowę. Dodatkowo obudził się Darek Bąk i grając banalną koszykówkę pod kosz Ohio zyskuje przewagę którą dowozi do stanu 99-68. Sorry ale z tego fragmentu jedyne co pamiętam to wsad Woźniaka, który postanowił mieć nad łóżkiem plakat z jednym z zawodników gospodarzy. Takiego wsadu w SLLK dawno nie pamiętam. A tu w ciągu dwóch spotkań tego sezonu dwa naprawdę dobrej klasy dunki. No ale wracając do meczu. Jeśli ktoś nie trafia z kontry 2 razy mając piłkę meczową, nie jest w stanie zdobyć najbanalniejszych punktów, wyrzuca piłkę w aut, nie wiem co jeszcze robi, to całe dobre wrażenie mija. Panowie tak nie wolno. Mecze się kończy szybciej i byłoby 30 przewagi a nie cholera jakieś 20. A ja mógłbym sobie wcześniej na swoim rowerze wrócić do Dąbrowy...

Komentarze: Dodaj nowy

wtorek 18 czerwiec 00:29 jared: Widze, że moda na rowery...

wtorek 18 czerwiec 08:41 Cinek: bieda w kraju to i rowery wróciły...a niedźwiedzia z Kegami nie mieszaj :)