Opis spotkania nr 128

Opis spotkania

„Koszykówka”
O poziomie meczu najlepiej świadczy to jak poważnie potraktowały go obie drużyny: łącznie 9 zawodników to świetna frekwencja. Kegów było więcej, ale zgodzili się grać 4 na 4 i była to jedyna rzecz jakiej można im było pogratulować przez pierwsze 3 kwarty meczu. Nie wiedzieć czemu przez połowę spotkania postanowili odpuszczać najlepszemu (i jedynemu) strzelcowi Panter. Dzięki temu Balcerzak mógł spokojnie wypracować swojej drużynie przewagę. Jednak kiedy zawodnicy Kegów przypomnieli sobie jak się broni, okazało się, że wspomniana wyżej przewaga może wcale nie wystarczyć do zwycięstwa. Dynamiczne wejścia pod kosz Strużyny kończyły się punktami, bądź faulami. Nacisk na zmęczonego Kormana też robił swoje. Ostatecznie Kegi przegrały na własne życzenie, tylko dlatego, że nie trafili nawet 50% rzutów osobistych wykonywanych w samej końcówce. W końcu ten szalenie porywający mecz zakończył ten, który zaczął, czyli Balcerzak... Z rzeczy ważnych wspomnę tylko, że Bywalec miał więcej bloków niż punktów, a tych drugich nazbierało się 12-14...