Analiza oglšdalnoœci witryny
Opis spotkania nr 116

Opis spotkania nr 116

Data, godzina sobota 30 czerwiec 17:30
Grupa 1
Kolejka 4
Obserwator Cornelo
Drużyna gospodarzy DruRZyna
Drużyna gości West Side Wirek
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
DruRZyna 20 51 63 71
West Side Wirek 25 48 76 100
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
DruRZyna 20 31 12 8
West Side Wirek 25 23 28 24

Opis spotkania

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia Gospodarzy. W dwie minuty doprowadzili do stanu 8:0, głównie dzięki dwóm trójkom Chrząstka. Z letargu, na swoje szczęście, szybko obudzili się przyjezdni. Po kolejnych paru minutach doprowadzili do wyniku w okolicach remisu. Później była głównie gra kosz za kosz bez jakichś specjalnych fajerwerków. Na koniec I kwarty graczom WSW udało się odskoczyć na parę punktów (20:25). Od początku II kwarty ekipa DruRZyny konsekwentnie grała swoje, tzn. piłkę dostawał Songin i „wbijał” się pod kosz lub z dystansu rzucał Chrząstek. Pozwoliło to im na objęcie prowadzenia i utrzymywanie kilkupunktowej przewagi do końca I połowy (51:48). Odnotować należy, że w II kwarcie oba zespoły osiągnęly po 10 przewinień, co było efektem „przesadnej apteki”. W przerwie Westy chyba zrozumiały, gdzie leży klucz do zwycięstwa w tym spotkaniu. Od początku III kwarty przyjezdni zaczęli agresywniej naciskać na graczy DruRZyny, na których opierała się cała gra, czyli Songina, Rzeszutka i Chrząstka. Dwóch pierwszych wyłączyli z gry Nowak i Weiss, na zmianę z Maruszczykiem i Patyną, a „jedynkę” Gospodarzy „zwalczył” Żymła. Od tego też momentu zaczął się koncert gry Westów, do jakiej nas zdążyli przyzwyczaić. Efektowny jak zawsze był Nowak a skuteczni jak zawsze- Żymła i Muszioł. W II połowie Gospodarze zdobyli jedynie 20 punktów, głównie dzięki B. Kuczerze, któremu jeszcze coś tam wpadało. Akcją meczu skłonny jestem nazwać dwójkowe zagranie Żymły z Nowakiem. Pierwszy odbił piłkę od asfaltu a drugi, biegnący za nim, wpakował ją efektownie do kosza. Setny punkt zdobył rzutem za 3 punkty Staś.
A teraz moje małe spostrzeżenia:
1. Chwilami patrząc na to spotkanie wydawało mi się, że chłopaki jeżdżą na łyżwach a nie grają w kosza- choć było sucho, strasznie śliskie boisko.
2. Jakby nie było rozgrywki ŚLLK to swojego rodzaju streetball i otrzymanie „łokcia” jest jego częścią; w innym wypadku gralibyśmy raczej w ŚLLK- RZUTY WOLNE (myślę, że wyjaśniłem zainteresowanemu już na boisku).

DruRZyna: Rzeszutek*, Crząstek*, Kuczera Ł, Kuczera B, Sobczak*, Songin*, Świrszcz*, Grzewca, Bielecki.
West Side Wirek: Muszioł*, Weiss*, Patyna, Żymła*, Nowak*, Maruszczyk*, Staś.