Opis spotkania nr 152

Opis spotkania nr P08

Data, godzina 22.08.2004 18:00
Obserwatorzy NoName, Molas
Drużyna gospodarzy Black PantherzZ
Drużyna gości Jedyna
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Black PantherzZ 22 51 75 100
Jedyna 26 48 69 88
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Black PantherzZ 22 29 24 25
Jedyna 26 22 21 19

Galeria zdjęć

Opis spotkania

Życzyłbym sobie takiego finału...

I to w zasadzie powinno wystarczyć jako cały komentarz do tego bardzo ciekawego meczu. Było w nim wszystko prowadzenie raz jednych za chwile drugich przy czym ci drudzy musieli wygrać aż 17 pkt by doprowadzić do dogrywki. O mały włos. Ci ci byli widzieli a Ci którzy nie mogli być, a znam takich, maja czego żałować. Była walka o każdy centymetr boiska, twarda gra z obu stron a nawet pojawiła sie krew, jednak nie przy złośliwym zagraniu tylko i aż przy bardzo ofiarnej grze z obu stron.

Początek spotkania należał do Jedyny która grała konsekwentnie i mądrze w ataku zaś Pantery niepotrzebnie rzucali z dystansu mając przewagę wzrostu i mogli spokojnie wykorzystywać ten atut punktując spod deski. Jedyna grała bardziej zespołowo momentami prowadząc nawet dziesięcioma punktami. Drużyna Black PantherzZ mozolnie odrabiała straty by w końcu na przerwę zejść z trzypunktową przewagą. Od tej pory gospodarze nie oddali już prowadzenia, mało tego systematycznie powiększali przewagę (było widać brak Jagiełły, który na drugą połowę już się nie zjawił), a poczynania Jedyny były coraz bardziej nerwowe. Pod koniec spotkania drużyna Panter miała okazję rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść marnując kilka rzutów osobistych pod rząd. Przy stanie 95:81 Pantery trafiły jeden z dwóch osobistych; wynik 96:81 Jedyna przy piłce i trafiają za trzy punkty !!! i robi się 96:84 Wynik pierwszego spotkania to 101:84 i w tym momencie gospodarze nie mogli stracić więcej niż punkt (przy stracie jednego musieli by osiągnąć wynik 102 punkty). Twarda obrona na całym boisku co wiązało się z ryzykiem faulu. Tak się też dzieje, a Jedyna przeciwnie do Panter z linii wolnych mylili się rzadko... dwa celne i po meczu...

Wspaniałe widowisko (mimo wszystko:)) Przedwczesny finał.

Muszę wspomnieć jeszcze o jednym fakcie, który zrobił na mnie wrażenie... Zawodnik Jedyny Michał Zarzycki (ten z raną na łokciu) grał przez całą druga połówkę (bez przerwy) najprawdopodobniej z pękniętą kością prawej ręki (jeśli nie pęknięta to na pewno silnie stłuczoną), to świadczy właśnie o zaangażowaniu zawodników w grę którą bez dwóch zdań kochają.

Gratulacje dla Jedyny i wielkie dzięki za udział drużynie Black PantherzZ i nie wyobrażam sobie przyszłej edycji bez tej ekipy...


This site was grabbed using the TRIAL version of Grab-a-Site. This message does not appear on a licensed copy of Grab-a-Site.