Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl

FINAŁ ŚLLK 2014

Sobota, 6 września 2014, Ruda Śląka Orlik/Hala* ul. Hallera
* w zależności od pogody


Klasyfikacja finałowa:
1. OdFrontu Team
2. Ohio Power
3. D.O.B.T.N.
4. DajMiTeŁone

Nagrody indywidualne

Nagroda MVP: Łukasz Adamczyk

Półfinały

Nr meczu Gospodarze Goście Data Wynik Obserwatorzy Uwagi
Para E: 
513 Ohio Power DajMiTeŁone sobota 06 wrzesień 14:00  100:61 Cinek/Kogut   
Para F: 
516 D.O.B.T.N. ODFRONTU TEAM piątek 05 wrzesień 18:30  84:100 fifik/Ramona  Hala Pogoni ul. Hallera 

MECZ FINAŁOWY

Opis spotkania nr 602

Opis spotkania nr 602

Data, godzina sobota 06 wrzesień 18:30
Grupa 6
Kolejka 26
Obserwator fifik/Sibik
Drużyna gospodarzy ODFRONTU TEAM
Drużyna gości Ohio Power
Uwagi Finał (Orlik/Hala ul. Hallera)
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ODFRONTU TEAM 20 50 77 101
Ohio Power 25 39 60 69
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ODFRONTU TEAM 20 30 27 24
Ohio Power 25 14 21 9

Opis spotkania

Jeden, dwa, trzy... mało...


....tak mogli sobie wykrzyczeć gracze z Dąbrowy Górniczej po rzuceniu ostatnich punktów w sobotnim finale i zapisaniu na swoim koncie trzeciego triumfu z rzędu w rozgrywkach Śląskiej Letniej Ligi Koszykówki. Zwycięstwa osiągniętego po mizerii jaką OF zaprezentowali podczas rundy zasadniczej. Pisząc te słowa biorę pod uwagę potencjał jaki dysponuje ta ekipa, zestawiając to z osiągniętymi wynikami. Tylko z drugiej strony jakie to ma znaczenie, kiedy w przeciwieństwie do pozostałych ekip najmocniejszy skład zebrali na rundę PO oraz finały. Rywale odwrotnie, szarpali walczyli o każde zwycięstwo, zbierali dobre składy na większość meczy, natomiast w finałach została walka bez liderów. Oczywiście, miała też na to wpływ decyzja o zmianie terminu finałów, co spowodowało kolizję mn. z Pucharem Śląska. Nie mniej taktyka polegająca na "liderzy na najważniejsze mecze" okazała się bardzo skuteczna.

Co do przebiegu finałowej potyczki to pierwsze akordy zagrali gracze z TG. Niezliczone pudła dąbrowian błyskawicznie przeradzały się w szybkie kontry rywali, w efekcie czego oglądali oni najczęściej plecy Dominika Pietrygi. Po kilku bardzo podobnych akcjach OP osiągnęli najwyższa przewagę wynoszącą 10 oczek. Dopiero w końcówce późniejsi mistrzowie wzięli się za grę, co pozwoliło im zniwelować połowę strat.
Wraz z rozpoczęciem drugiej kwarty rozpoczęła się demolka tarnogórzan. W rolę kata-egzekutora wcielił się bezbłędny tego wieczoru Łukasz Adamczyk, natomiast duet Lewicki-Hauzer wyszedł z zadaniem prostym, ale niełatwym: Zatrzymać braci Pietryga. Zrobili to w taki sposób, iż spokojnie mogą otwierać przewód doktorski pod tytułem: Jak obrzydzić grę rywalowi. Przewaga Ohio została szybko skasowana i to OF błyskawicznie zaczęło powiększać przewagę. Troszkę zrobiło się nerwowo w kwarcie trzeciej, kiedy po kilku ostrzejszych zagraniach gra się zaostrzyła. Na początku nie do końca rozumiałem po co te zaczepki, gadanie cipkarskich fauli przez Szymona Pietrygę. Dopiero później zdałem sobie z tego sprawę że nie chodzi o faule, możliwość rzutów wolnych, a o zwykłe wkur*** rywala. Trzeba przyznać że na krótką metę to się udało, podopieczni Fisha się wkurzali pyskowali, a tarnogórzanie gonili. W pewnym momencie nie wytrzymał Lewicki i wykrzyczał bardzo mądrą rzecz, pier** ich, my grajmy swoje. Kiedy "sztuczny miód" zaserwowany przez OP przestał być skuteczny, mecz wrócił do poprzedniej koncepcji, czyli efektownej gry OF. Próbował jeszcze w ostatniej kwarcie poderwać swoich kolegów najlepszy w przegranych Marceli Dziemba, ale bez wsparcia kolegów z drużyny było to z góry skazane na niepowodzenie.

Mecz wygrała ekipa zdecydowanie lepsza koszykarsko, pomimo tego, iż grała bez klasycznego wysokiego, bo Zawierucha w trumnę się nie zapuszczał, a Babiarz wszedł dopiero w końcówce. Z drugiej strony po co center, skoro Hauzer potrafił po kilka razy zbierać piłkę w jednej akcji na atakowanej tablicy. Możemy dywagować co by było gdyby mogli zagrać Zadęcki z Woźniakiem, jednak w tej lidze liczy się to, kto potrafi sprowadzić swoje "gwiazdy" na najważniejsze mecze. W tym bezwzględnie najskuteczniejszy był Michał Fischer.

W kwestii MVP, po raz pierwszy od kiedy pamiętam, nikt nie miał najmniejszych wątpliwości komu należy się ta statuetka. Adamczyk zdobywając 34 punkty zamknął jakąkolwiek dyskusję w tym temacie. Patrząc z jaką łatwością rzucał kolejne kosze, oczami wyobraźni widziałem ogromny napis" I love this game" który wyświetlał mi się po każdym kolejnym celnym rzucie tego zawodnika. :)

Składy ( w nawiasie liczba punktów)
OF: Sass(2), Lewicki(9) 2 bloki, Kaszycki(7), Czepczor(4), Hauzer(19), Zawierucha(6), Adamczyk(34)6x3 Babiarz(2), Bubel(13).
OP: Pietryga Sz.(20) Pietryga D.(17), Dzemba(20), Parkietny(4), Wieczorek(2), Szulc(0), Bąk(0), Ziaja(2).

ps. specjalne podziękowania dla Karoliny Wieczorek, za napisanie protokołu i policzenie punktów.

Gratulacje

Komentarze: Dodaj nowy

MECZ O 3 MIEJSCE

Opis spotkania nr 601

Opis spotkania nr 601

Data, godzina sobota 06 wrzesień 17:00
Grupa 6
Kolejka 26
Obserwator Cinek/Sibik
Drużyna gospodarzy DajMiTeŁone
Drużyna gości D.O.B.T.N.
Uwagi ODWOŁANY !
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
DajMiTeŁone 0 0 0 0
D.O.B.T.N. 0 0 0 20
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
DajMiTeŁone 0 0 0 0
D.O.B.T.N. 0 0 0 20

Opis spotkania

Komentarze: Dodaj nowy

 

MEDIA

Galeria