Organizator
Sponsorzy

Opis spotkania nr 4

Opis spotkania nr 4

Data, godzina sobota 11 czerwiec 19:00
Grupa 0
Kolejka 1
Obserwator Kurian
Drużyna gospodarzy broadway ballers
Drużyna gości ODFRONTU TEAM
Uwagi -
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
broadway ballers 16 35 63 86
ODFRONTU TEAM 26 51 76 101
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
broadway ballers 16 19 28 23
ODFRONTU TEAM 26 25 25 25

Opis spotkania

Jak przystało a derby emocji nie zabrakło. Chwilami było nawet ostro, jednak akurat w przypadku tych obu drużyn, po chwilach nerwów i emocji sytuacja wracała do normy. Czas jednak przejść do wydarzeń na boisku.
Od początku spotkania tempo dyktowali goście, w czym pomagała im dominacja na deskach i celne trójki, którymi ciągle odskakiwali od rywali. Największą bolączką gospodarzy była natomiast skuteczność, i to mimo tego, że grali u siebie i na kosz za którym nie było słońca. Mieli oni także problemy ze skonstruowaniem ułożonych akcji, grali za szybko i zbyt chaotycznie. Zawodnicy ODFRONTU TEAM byli w tym okresie po prostu bardziej rozważni i ułożeni. Być może za sprawą wąskiej ławki. Starając się oszczędzać siły grali spokojniej i tym samym popełniali mniej błędów. W zasadzie dopiero w drugiej kwarcie, którą fatalnie rozpoczęli gospodarze, coś w grze się zmieniło. Brodway Ballers postanowili wykorzystywać faule. Nawet przynosiło to efekty, bo częściowo udało się zniwelować straty jednak gra nabrała znamiona aptekarstwa. Końcówka drugiej kwarty obfitowała w rzuty osobiste, które często były pudłowane. Gra straciła więc tylko na widowiskowości, a prowadzenie gości było nadal wysokie. Na szczęście po kilkunastu minutach wszyscy zrozumieli, może sprawiło to włączenie oświetlenia?, że to nie tedy droga. W czwartej kwarcie gra wróciła już do normy i końcówka pojedynku była znów ciekawym i dobrym widowiskiem. Gospodarze, mimo że grali na teoretycznie gorszy kosz, poprawili wreszcie skuteczność. Zaczęło wpadać z dystansu, a i sporo ładnych penetracji udawało zakończyć się punktami. Także i goście pomogli – zmęczenie zaczęło dawać się bowiem im we znaki. Przewaga sięgająca momentami ponad 20 punktów szybko topniała. Pod koniec kwarty pozostało już zaledwie pięć punktów (81:86), co zwiastowało jednak jeszcze emocje. Jednak znów rozsądek i spokój ODFRONTU TEAM wziął górę, a i trochę też chyba szczęście dopisało. W końcówce bowiem wpadło kilka ważnych rzutów, w tym dwie trójki Michała Fishera, co sprawiło, że ponownie udało się odskoczyć i zapewnić spokój w końcówce. Pojedynek kończy jeszcze jedna trójka Fishera, choć do zwycięstwa brakowało tylko dwóch punktów.
broadway ballers: Dyonizak, Rak, Kąkol, Szyda, Szafulski, Lubos, Brzęczek, Ślęzak, Kendzia, Marszałek ODFRONTU TEAM: Fisher, Gąciarz, Soja, Kaszycki, Stępien, Wilk, Zawierucha,

Komentarze: Dodaj nowy