Organizator
Sponsorzy

Opis spotkania nr 230

Opis spotkania nr 230

Data, godzina niedziela 17 lipiec 18:30
Grupa 2
Kolejka 8
Obserwator Benek
Drużyna gospodarzy Tróje Odpalamy i Nie Zbieramy
Drużyna gości Pełne Baki
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Tróje Odpalamy i Nie Zbieramy 15 46 68 90
Pełne Baki 25 51 75 101
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Tróje Odpalamy i Nie Zbieramy 15 31 22 22
Pełne Baki 25 26 24 26

Opis spotkania

Uwaga! Relacja pisana po urodzinowym piwie Trixx, które dostałem od dzisiejszego solenizanta Bartka Stawowskiego - kapitana Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ. Po wyrównanym początku meczu, od stanu 9:9 dominować zaczęli gracze Pełnych Baków. Niesieni dopingiem swoich fantastycznych kibiców stopniowo budowali przewagę, aż do 10 oczek różnicy na koniec kwarty. Trójki Baszyńskiego (3) zrównoważyły celne rzuty z dystansu graczy Mojej Ulubionej Drużyny, czyli TOiNZ. Pod koszem zaś goście mieli gigantyczną przewagę, a Kurdupski z Kałużą zbierali praktycznie wszystkie piłki zarówno na bronionej jak i na atakowanej desce. Podobny obraz gry utrzymywał się, aż do połowy kolejnej części gry. Gracze Pełnych Baków rozpoczęli od skutecznych akcji pod kosz, gospodarze dopowiedzieli zaś dwoma trójkami Kłoska. Kiedy po kolejnych celny rzutach z dystansu "Cichego Mordercy" i Marca, Moja Ulubiona Drużyna TOiNZ zmniejszyła straty do ledwie 4 oczek, wydawało się lada moment dopadną rywali. Nie pozwolił jednak na to kapitan Baszyński trafiając kolejne dwa rzuty zza łuku. O czas poprosił mózg Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ - Stawowski. Pomogło, bo najpierw Marzec zdobył 5 kolejnych punktów, a chwilę później Żuk dołożył jeszcze 2, zmniejszając straty do ledwie 3 oczek. Tym razem czas dla Bacha. Niestety już nie tak skuteczny. Choć goście przełamali się w końcu i trafili dwa razy spod kosza, to jednak zostawiali rywalom mnóstwo miejsca na obwodzie, a Ci nadal z tego korzystali. Tym razem z dystansu trafili Kłosek i Polczyk, a w protokole skreślone było 44 po stronie gospodarzy i 45 po stronie gości. Jak trwoga to do Baszyńskiego można by rzec, bo w trudnym momencie ten znów skutecznie przymierzył zza łuku (6). Chwilę później Pierściński zaliczył tip in, a I połowę trójką (a jakżeby inaczej) zakończył Kałuża. III kwartę świetnie rozpoczęli gracze Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ. Po dwóch szybkich rzutach z dystansu objęli pierwsze prowadzenie w meczu (52:51). O skuteczną odpowiedź postarali się Baszyński z Kałużą, ale i tak nic to nie dało bo kolejne 5 oczek padło łupem Marca. Do stanu 68:69 trwała wymiana ciosów. Dopiero w końcówce Pełne Baki uspokoiły nieco grę, wykorzystując swoją najlepszą opcję w ataku. Nieustannie wspierany przez swoich kibiców Kurdupski tym razem skutecznie kończył akcje spod kosza, dając swojej drużynie 7 punktów przewagi przed decydującym starciem. W szeregach Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ widoczny był brak Pierścińskiego, który mógł być obecny dzisiaj tylko na jednej połówce meczu. Ostatnia kwarta to przede wszystkim sinusoida w grze Pełnych Baków. Wydawało się, że kontrolują przebieg gry konsekwentnie dogrywając piłkę pod kosz (74:85), by po chwili po raz kolejny rozluźnić szyki obronne i pozwolić rywalom bezkarnie wjeżdżać pod kosz bądź zostawić miejsce do rzutów z dystansu. Gracze Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ wiedzieli jak z tego skorzystać. Najpierw Żuk i Marzec trafili po trójce, a po czasie wziętym przez Bacha, Stawowski i "Lisek" wykończyli jeszcze po kontrataku (84:85). W tym momencie przebudzili się Pełne Baki, a skutecznością błysnął Kałuża. Odpowiedź Marca to było ostatnie na co było stać gospodarzy w dzisiejszym meczu. Od stanu 90:91, goście - wspierani już nie tylko przez kibiców, ale i przez muzykę z ich auta - zdobyli 10 kolejnych oczek i po punktach Wojciechowskiego mogli cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa. Co ciekawe, może się okazać, że w ostatecznym rozrachunku ten mecz był nie do końca wygrany, a raczej wygrany przez Pełne Baki za nisko. Pierwsze starcie tych drużyn zakończyło się bowiem 13-punktową przewagą Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ... Przy równym bilansie zwycięstw i porażek na koniec sezonu może się to więc okazać decydujące o awansie do play off. Liczba meczu: 27 - tyle trójek w meczu trafili gracze obu zespołów (18 Moja Ulubiona Drużyna TOiNZ, 9 Pełne Baki) Cytat meczu: "Mało piwek macie dlatego przegrywacie." - zaśpiewał kibicom Mojej Ulubionej Drużyny TOiNZ, fan zespołu z Bytomia. O tak, ekipie z Bytomia piwek nie brakowało... Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie! :-) P.S. A o to co dla kapitana Mojej Ulubionej Drużyny, czyli TOiNZ przygotowali jego znajomi: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=2102120546670&set=a.1746821184408.97381.1055144298&type=1&theater Wszystkiego Najlepszego Bartek! W Mojej Ulubionej Drużynie TOiNZ wystąpili: Stawowski, Kłosek, Marzec, Pierściński, Polczyk, Kampa, Żuk Pełne Baki zagrały w składzie: Baszyński, Kałuża, Wojciechowski, Ky, Kurdupski

Komentarze: Dodaj nowy