Opis spotkania nr 221

Opis spotkania

Po profesorsku…. … zostały dziś wyłączone wszystkie atuty TOiNZ przez Baskeciorzy. Widząc składy w jakich zjawiły się oba zespoły powiedziałem Jakubowi Nowrotkowi, że zostaną dziś zabiegani. Po 90 minutach od tego stwierdzenia mogę napisać pomyliłem się jak nigdy. Obie ekipy zjawiły się w mocno okrojonych sześcioosobowych składach. Baskeciorze mn. bez Kuczery i Janusa, natomiast TOiNZ bez Kubisty i Hoffmanna. Już od pierwszych akcji było wiadomo, że gospodarze nie dają się wciągnąć w szaloną grę Trójek. Bezlitośnie wykorzystywali swoje warunki fizyczne, wyciągając rywali wysoko, a następnie dogrywali piłki pod kosz. Kilka tego typu picków było niezwykle widowiskowych. Ponadto mogła się podobać gra duetu Swoboda – Białdyga, który biegowo lepiej się prezentował niż Kłosok-Marzec. Po pierwszej kwarcie kilka punktów przewagi osiągnęli gospodarze, by w 2 pierwszych minutach drugiej całą przewagę stracić za sprawą trafień z dystansu Liska oraz Stolorza. Na nieszczęście gości ich zrywy były krótkie, gdyż Baskeciorze po stracie kilka punktów z rzędu zaczynali natychmiast grać swoje, czyli pod kosz i penetracje Czepka. Jedyną alternatywą gości są faule. O ostatnich dwóch kwartach można napisać jednym słowem „wyrok”. Zrezygnowane tróje są tylko tłem dla rywala, których gra momentami wygląda rewelacyjnie. Dominują w każdym elemencie, nawet w bieganiu do kontr w co przed meczem bym nie uwierzył. TOiOZ totalnie bez pomysłu, przekozłować do trójki, rzut pudło i tak w kółko…. Marnie to wyglądało. Wniosek: Chcesz pokonać Tróje zmuś ich do grania koszykówki poukładanej i nie pozwól na rozwinięcie skrzydeł. Jak należy to zrobić, w sposób perfekcyjny pokazali Baskeciorze. PS. Zastanawia mnie tylko czy obecny na meczu wódz Kegów (ten największy :P) wyciągnie z niego odpowiednie wnioski mając na uwadze ich niedzielne starcie. Gracz meczu: Zespół Baskeciorzy!!! Składy: B: Nowrotek x2, Bywalec Białdyga, Boronowski, Swoboda TOiNZ: Stawowski, Marzec, Lisiak, Kłosek, Skutela, Polczyk. Ps 2: Cytat meczu: Po jego zakończeniu moja dziewczyna się mnie pyta. Dlaczego na tego w błękitnej koszulce wołają „Czopek”, on zawsze gra do dupy?? Zabiło mnie to :D fifik

Komentarze: Dodaj nowy