Organizator
Sponsorzy

Opis spotkania nr 2

Opis spotkania nr 2

Data, godzina wtorek 14 czerwiec 19:00
Grupa 0
Kolejka 1
Obserwator Macias
Drużyna gospodarzy ALKO
Drużyna gości Te Typy
Uwagi -
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ALKO 10 12 18 49
Te Typy 26 51 75 102
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
ALKO 10 2 6 31
Te Typy 26 25 24 27

Opis spotkania

Trzej przyjaciele z boiska? Jako że to pierwszy mecz w wykonaniu Typów i Alko w tym roku to pozwolę sobie na podobny wstęp jak z meczu WI-RaketFjuel. Wtorek, parę minut po siedemnastej, czas się zbierać na mecz. Jadąc zastanawiałem się nad filozofią budowania drużyny Typów. Dokładniej chodziło mi o ich wzmocnienia. Oglądając z Fifikiem ich ostatni zeszłosezonowy mecz z Pełnymi Bakami zgodziliśmy się w jednej kwesti. Serce do gry chłopaki mają kosmiczne, ale w starciu z lepiej zbilansowaną fizycznie ekipą wypadają średnio, bardzo średnio. Spodziewałem się wzmocnień pod koszem. Przynajmniej ze 3 zawodników. Dostałem trzech. Mateusza Pawlika, Przemka Bontora, i korzystając z nowego przepisu, 3ligowca u-18 jakim jest Jacek Czekaj. O ile o Przemku można powiedzieć że gra pod koszem, to pozostała dwójka to gracze obwodowi. Narzucało mi się pytanie Gdzie tu sens? Gdzie logika?. Na zrozumienie tego przyjdzie mi trochę poczekać. Co do Alko, byli dla mnie totalną zagadką. Jedyna drużyna w lidze, z której nie kojarzyłem ani jednego zawodnika. Tylko po nazwie tej drużyny mogłem twierdzić, że mamy podobne zainteresowania. Nic więcej, ani słowa. Mam nadzieję że będzie mi dane poznać lepiej tą drużynę. W drodze na mecz, w Sosnowcu, na Niwce zastał mnie lekki deszcz. Miałem nadzieję że przejdzie do 19, inaczej nie miałbym już powodów, żeby w trakcie sesji robić coś innego niż męczyć ukochaną matematykę. Przeszło. Postanowiłem sobie więc żeby nie wypaść z wprawy, że policzę punkty nowej trójki typów i ich skuteczność. Wchodząc na teren gimnazjum numer 2 w Mysłowicach, zobaczyłem fajnie usytuowane boisko, a na nim mnóstwo ludzi. 20 minut przed początkiem meczu pojawili się zawodnicy gości, i tu niespodzianka. Z nowych zawodników był tylko Przemek Bontor. Poza tym była tylko czwórka Typów. Brawa dla licznie przybyłych gospodarzy że zgodzili się na mecz 4 na 4. Byłem smutny że nie spełni się mój plan liczenia punktów nowym, więc wróciłem do starego przywyczajenia. Policzyłem Arturowi, a ponieważ kolegów miał tylko 3 w tym swojego brata, to policzyłem każdemu z osobna, i dodatkowo w bonusie drużynie gospodarzy, ale to już zbiorczo, bo jak wspomniałem niestety nie kojarzę ich z osobna. Rezultaty są dość ciekawe, ale o tym na koniec. Jedno było pewne. Na zobaczenie Typów z Kostą, będę musiał jeszcze trochę poczekać. Nie lubię tego! Będzie mnie ciekawić do ich następnego meczu, jak ta gra będzie wyglądać. Przejdźmy do meczu, aby jeden z kibiców Typów nie musiał narzekać, że znowu czyta lektury( moje opisy). Co do spotkania, chcąc nie chcąc muszę napisać to co kilkakrotnie pisałem w zeszłym sezonie... Kompania Braci. Skoro nie ma Pawlika, to drugą pewną rzeczą było to, że lwią część rzutów odda Artur Donerstag. Oczywiście się nie przeliczyłem:) Kwartę mocnym akcentem rozpoczynają goście. Pierwsze punkty zdobywa młody Doniu ( czemu mnie to nie dziwi), wejściem pod kosz( a to mnie już dziwi, bo liczyłem na trójkę). Parę przechwytów w wykonaniu głównie Michała, kilka punktów i jest 0:10.Szkoda tylko że Typy kończą jakby chcieli, a nie mogli. Pudłują wszystko co trudniejsze niż dwutakt na pusty kosz, a i to się zdarzyło. Na szczęscie dla nich, dla mnie( bo ta kwarta inaczej to by trwała z 40 minut), dla wszystkich poza gospodarzami, na boisku był Bontas, który w tej kwarcie zbierał dosłownie wszystko, przez co niscy mogli rzucać piłką jak cegłą ile wlezie, w końcu wpadnie. Standard dla ich filozofii:) Przy wspomnianym 0:10 do gry włączają się gospodarze. Trójka, dwójka, trójka, w międzyczasie Michał Donerstag rzuca tylko dwa punkty, i mamy stan 8:12. To tylko rozdrażniło Typy. 8-0 run, który kończy Przemek Bontor, ładując piłkę z góry, czemu towarzyszyły radosne okrzyki z ławek otaczających boisko ( O ku**a, Przej***ny ) . W trakcie tej kwarty na trybunach pojawili się przedstawiciele Wyindywidualizowanych( dzięki za uznanie;) ). Chcieli obejrzeć przeciwników. A co się będą:) Kwartę kończy Michał Donerstag rzutem z kontry. Łączna skutecznośc typów to około 30 procent. Dokładnie to 12 celnych na 39 oddanych ( 2/12 za trzy). Brawa dla Artura Donerstaga, 5/15, 1/4 za 3. Średnia ilość rzutów w kwarcie podtrzymana:). Skuteczność gospodarzy 4/29. Wynik po pierwszej kwarcie 10:26. Rozumiem 12 oddanych rzutów za trzy w kwarcie, pod warunkiem że są z czystej pozycji. Ale nowego elementu filozofii Typów nie rozumiem, świetnie za to spisywali się w niej Michał Donerstag z Pawłem Wołowskim. Wygląda to mniej więcej tak: Kryje mnie facet, którego mogę minąć na jednym kroku, ale po co? Lepiej cofnąć się metr za linię rzutów za trzy i odpalić cepa ( Michał 1/5 za 3. Paweł 0/5 z gry, 0/3 za 3). Nie ogarniam. Widocznie nie muszę rozumieć wszystkiego. Po meczu WI z RaketFjuel, podjąłem decyzję. O kwartach w których jedna z drużyn rzuca 2 lub mniej punktów nie napiszę więcej niż 2 zdania. Więc o 2 kwarcie obiecane 2 zdania. Pierwsze: W końcu dobra skuteczność Typów (50%). Drugie: Całkowicie bezradni gospodarze rzucali ze skutecznością 5%. W przerwie, pojawił się Kamil Tomala, co spowodowało trochę mniej luzu dla Przemka Bontora pod obiema deskami. Już nie zbierał jak najęty. Trzecia kwarta, trochę podobna do drugiej. Typy próbują radosnej gry, z mnóstwem strat, ale i przechwytów. Piłka często ląduje poza boiskiem, bo im się zachciało grać alleye do Bontasa, z których wyszła mówiąc kolokwialnie KUPA. Goście przestają trafiać z 50% skutecznością, głównie za sprawą pudlującego Artura Donerstaga. Dobrze że brat trafiał, bo nie wiem co by było z tą kwartą. Gospodarze za to budzili się po tęgim laniu w 2 kwarcie. Swoje zaczął robić Leszek Ganszczyk, a w obronie fajnie grał wspomniany Kamil Tomala. Typy chciały pobić indywidualistów. Cytując jakiś film, nie wiem jaki: Chciało się chciało, i się zesrało. Grając w 4 na 9 graczy gości, musieli się w końcu zmęczyć, i nawet dwa czasy, które goście wzięli, nie pomogły. Ganszczyk robił w tej kwarcie za pana wszystko siedzi, i praktycznie sam wygrał kwartę z Typami. Przy stanie 83-27 kostkę kręci Michał Donerstag, i jest problem. 20-6 run dla gospodarzy, i robi się fajnie. Typy nic sobie z tego nie robią, dalej próbują do Bontasa nad kosz. Nic z tego. Na drugi, ostatni wsad musiał poczekać do stanu 95-47, kiedy został sam na sam z koszem. Potem punkty zdobywa Wołowski, a mecz kończy Artur Donerstag rzutem za trzy punkty. Jednym z jego 4 celnych, szkoda tylko że na 17 oddanych. Skuteczność Typów: A. Donerstag 18/46 w tym 4/17 za 3. M. Donerstag 17/34 w tym 2 na 12 za 3. Wniosek? Kompania Braci zdobyła łącznie uwaga 76 ze 102 punktów. 14 dołożył Bontas 7/19( 0/1 za 3) i 12 Paweł Wołowski 6/16 ( 0/8 za 3). Łacznie 5 drużyna ubiegłego sezonu miała skutecznośc uwaga uwaga ( fanfary). 48( czyli tylko 2 więcej celne, niż oddał wszystkich sam Artur Donerstag)/115 oddanych. Wow 40%. Nieźle, szkoda że połowa celnych sam na sam z koszem, a o trafienie z obrońcą ciężko już było. Spójrzmy jeszcze na rzuty za 3. 6/28 co daje zawrotne 21 procent. Brawo, ciekawe czy na Indywidualistów albo Odfrontu starczy. Skutecznośc gospodarzy, po których widać że grają for fun to: 5/ 30 za 3 oraz 17/59 za 2. Wnioski wyciągnijcie sobie sami. Dziękuję, dobranoc. Macias

Komentarze: Dodaj nowy