Organizator
Sponsorzy

Opis spotkania nr 104

Opis spotkania nr 104

Data, godzina niedziela 12 czerwiec 18:00
Grupa 1
Kolejka 1
Obserwator Kurian
Drużyna gospodarzy koszuta city
Drużyna gości Nazwa
Uwagi -
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
koszuta city 13 43 56 101
Nazwa 26 51 76 94
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
koszuta city 13 30 13 45
Nazwa 26 25 25 18

Opis spotkania

Pięciu wspaniałych
To co dziś wydarzyło się w tym spotkaniu chyba długo pozostanie w pamięci wszystkich, a szczególnie gości, którzy, w przeciwieństwie do gospodarzy stawili się silnym i licznym składem. Gospodarze dysponowali tylko piątką zawodników i to dopiero po krótkim oczekiwaniu na swojego kapitana. Od początku spotkania to ekipa gości dyktowała warunki „otwierając” pojedynek bilansem 2:10. Grali szybko, składnie i dobrze wykorzystywali podkoszowego Tomasza Stankalę. W ekipie z koszutki w tym okresie gry brylował Arkadiusz Byrczek – zdobywca 9 z 16 punktów w pierwszej kwarcie, ale niestety było to za mało na skuteczniejszych rywali. Przewaga gości szybko więc rośnie. Dopiero po przerwie ekipa gospodarzy budzi się i zaczynają trafiać. Udaje się podgonić na dystans trzech punktów (43:46), jednak czas wzięty przez Nazwę wybija ich z rytmu i pozwala Nazwie na ponowne przejecie inicjatywy. Trzecią kwartę ponownie bardzo dobrze rozpoczynają goście. Tym razem jest to „run” 7:0. Jednak celne trójki Jesionka I Byrczka nie pozwalają na zbyt znaczne zwiększenie przewagi. Dalej gra Nazwy opiera się głównie na Stankali, który na deskach jest naprawdę trudny do zatrzymania. Sporo punktuje, zbiera w obronie i ataku oraz skutecznie dobija. Przewaga gości ciągle oscyluje w granicach 10-20 punktów. Wydawać się już mogło, że nic nie zmieni się w tym pojedynku, jednak początek ostatniej odsłony w wykonaniu Koszuta City przypominało popisy Dallas w tegorocznych finałach. Czwartą kwartę rozpoczynają nowiem od pościgu i początek kwarty to 22:5. Na poczynania gospodarzy bezradnie patrzyli goście, chyba niedowierzając, że niemal pewne już zwycięstwo wymyka im się z rąk. Gospodarze teraz systematycznie punktują zarówno penetrując jaki z dystansu. Goście natomiast mają totalną niemoc skuteczności. Tracą do tego sporo piłek i granie na centra, będące w sumie tak na prawdę ich jedynym skutecznym pomysłem, goście próbują ograniczać. Skutkiem ostrzejszej gry jest spora ilość fauli i rzutów osobistych. Przy stanie 90:92 celna trójka Mirosława Jesionka wyprowadza po raz pierwszy w tym spotkaniu jego drużyną na prowadzenie. Ta utrata kontroli oraz spore nerwy w końcówce mocno deprymują Nazwę, którzy ciągle nie potrafią skutecznie punktować, natomiast dla gospodarzy ta nerwówka wydaje się być wodą na młyn. Skutecznie punkt za punktem prą w kierunku zwycięstwa nie oddając już inicjatywy i zwycięstwa do końca spotkania.

Koszuta City: Sergiel, Trociński, Pazola, Byrczek, Jesionek Nazwa: Gruth, Stankala, Czempik, Tracz, Ślęzak, Kozik, Harazin, Cichoń, Doktorczyk, Pawlik

Komentarze: Dodaj nowy