Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 208

Opis spotkania nr 208

Data, godzina piątek 11 czerwiec 19:00
Grupa 2
Kolejka 2
Obserwator Fish
Drużyna gospodarzy AP-SPORT TEAM
Drużyna gości Wyindywidualizowani Indywidualisci
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
AP-SPORT TEAM 25 45 77 101
Wyindywidualizowani Indywidualisci 22 50 65 94
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
AP-SPORT TEAM 25 20 32 24
Wyindywidualizowani Indywidualisci 22 28 15 29

Opis spotkania

"ZA SZYBCY, ZA WŚCIEKLI"
II mecz inauguracyjnej rundy ŚLLK 2010 pomiędzy AP-SPORT TEAM a W.I. zaczął się ok.19.15 na obiekcie sportowym orlik ZS nr.3 w D.G. (w sumie II rundy, gdyż I rundę oba zespoły miały pauzować). Gospodarze przystąpili do meczu w mocno okrojonym składzie (tylko w 8os.), natomiast W.I. przyjechało w liczebnej przewadze zawodników mając do dyspozycji prawie cały zespół - więcej was matka nie miała :D :D joke of course :D :D Obie drużyny przystąpiły do meczu w podobnych składach w porównaniu do rozgrywek z ubiegłego sezonu. Zespoły znają się bardzo dobrze, gdyż rok temu grały ze sobą w tej samej grupie i los chciał by znowu się spotkali. Tyle o historii...
Początek meczu należał do drużyny przyjezdnej 0:6. Gospodarze powoli zaczęli odrabiać i po chwili był już remis 6:6. Dużo chaosu z obu stron i gra w I kwarcie toczyła się praktycznie punkt za punkt aż do stanu 22:22. Gospodarze trafiają za 3pkt. i tak kończy się pierwsza kwarta. Chwila przerwy na drugi oddech i gramy dalej. Obraz gry wyglądał podobnie jak w I ćwiartce spotkania. Chaos, straty, brak skuteczności z gry oraz wzajemnego zrozumienia ze strony gospodarzy wykorzystywało W.I. wyprowadzając szybkie kontry, "coast 2 coast" i bezlitośnie punktując za 3pkt. Bardzo dobry okres gry gości zaowocował ich przewagą i połowa zakończyła się 45:50 dla przyjezdnych. Patrząc na zakończoną I połowę prym gry w AP-SPORT TEAM wiedli Dudek (świetne penetracje), Zmarlak (skuteczność z gry pozostawiała dużo do życzenia) oraz Gąciarz którzy trzymali wynik. Mało widoczni i skuteczni była reszta zawodników drużyny gospodarzy. Natomiast w drużynie W.I. punktowali Miądowicz (dobra gra pod koszem) oraz Wawrzyniak (sic! 5x3 oraz zabójcze fast breaki, ponad 30pkt do połowy).W II połowie meczu obraz gry na podobnym poziomie. Dużo twardszej obrony przyniosło parę efektownych bloków z dwóch stron. Goście odskoczyli na parę punktów i przy wyniku 55:59 stanęli, gospodarze wzięli się w garść i zaczęli nadrabiać. Efektem tego był koniec III kwarty wygrany przez gospodarzy 77:65. Ostatnia kwarta to przestój w grze drużyny AP-SPORT TEAM co wykorzystywali szybcy zawodnicy W.I. Drużyna gości grała całym zespołem, którzy popisywali się szybka grą, grając bez skrupułów przeciwko starszym rywalom. Wynikiem czego było odrabienie strat, 2x3 Korneckiego i doprowadzenie do remisu 94:94. To jednak było wszystko na co było ich stać. Końcówka po stronie gospodarzy, którzy zachowali więcej zimnej krwi i udało im się wygrać całość meczu 101:94. Odnieśli tym samym swoje pierwsze, jakże wymęczone zwycięstwo w VIII edycji ŚLLK.
Podsumowując mecz zacznę od gości . W.I. - pokazali dziś jak gra się w koszykówkę. Wykonali konkretną pracę zespołową i pokazali pazur, nie odpuszczając na krok starszym, silniejszym fizycznie rywalom, nie poddali się tylko odrabiali straty które na początku IV kwarty sięgały juz 14 pkt. Niestety zabrakło trochę szczęścia w końcówce. MVP spotkania Szymon Wawrzyniak (41pkt - 7x3) pokazał dziś niesamowitą formę strzelecką trzymając cały czas wynik meczu. Jak nie rzucał za 3, to penetrował wejściami lub oddawał do niekrytych kolegów z drużyny. Na wyróżnienie zasługują również Kornecki Filip (15pkt - 3x3 większość zdobytych punktów w II połowie meczu), Miądowicz Marek (14pkt) oraz 16latek Wilczyński Bartek (12pkt). Na plus szeroka ławka rezerwowych, każdy zmiennik umiał odnaleźć się w sytuacji. Przy odrobinie szczęścia chłopaki z W.I. mogą trochę namieszać w tegorocznych rozgrywkach jeśli będą grali na podobnym poziomie jak w tym meczu. AP-SPORT TEAM - na plus Łukasz Dudek (27pkt) który trzymał momentami zespół w ryzach gdy było ciężko i kreował grę po obu stronach parkietu oraz Paweł Zmarlak (32pkt), swoje zrobił ale przy skuteczności ok.30% prawie jak KB24 w tegorocznych finałach przeciwko Celtom, hehe. Reszta teamu zagrała średnio na jeża, gdyż każdy chciał coś rzucić/pokazać jak miał ku temu okazje. Mało widoczni Brzęczek, Bujak, Kaszycki i Wlik.Na minus obrona i chaos w ataku. Grać w kosza każdy potrafi, to wiemy, ale obrona to „stan umysłu” i klucz do wygranego meczu.Poziom gry w obronie zespołu wynika zawsze z jakości wykonywanej pracy, wiedzy zawodników, ich zaangażowania, entuzjazmu i konsekwencji w działaniu, a ten element gry dziś strasznie kulał, ale tak to bywa na początku rozgrywek. W przełożeniu powiedzonka "prawdziwy zespół poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy".

by efesha -