Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 203

Opis spotkania nr 203

Data, godzina piątek 11 czerwiec 18:30
Grupa 2
Kolejka 1
Obserwator Kurian
Drużyna gospodarzy manhattan ballers
Drużyna gości Ch. S. Team
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
manhattan ballers 25 49 76 100
Ch. S. Team 11 51 58 77
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
manhattan ballers 25 24 27 24
Ch. S. Team 11 40 7 19

Opis spotkania

Pojedynek na boisku manhattan balls był spotkaniem otwierającym tegoroczną edycję SLLK. Był pierwszym który się rozpoczął, ale nie pierwszym który się zakończył, bowiem wcześniej skończyło się drugie spotkanie w Dąbrowie Górniczej, które rozpoczynało się pół godziny później. Ponad dwie godziny grali bowiem debiutanci z Dąbrowy Górniczej z ekipa z Chorzowa Starego.
Otwarcie spotkania to mocne uderzenie gospodarzy. Szybko uzyskują przewagę i odskakują rywalowi na ponad dziesięć punktów. Wykorzystują bowiem swoją przewagę na deskach, a rywale z Chorzowa notorycznie nie trafiają. Choć warto tu zaznaczyć, że w tym upale w sumie obie drużyny nie grzeszyły skutecznością. Po krótkiej przerwie obraz gry uległ zmianie. Goście, którzy nadal szukali szans z dystansu zaczęli wreszcie trafiać. W rzutach dystansu w tej drugiej kwarcie brylował Krzysztof Lis, który trzema trójkami zniwelował straty i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Także i reszta ekipy poprawiła skuteczność czego efektem była wysoko wygrana druga kwarta i objęcie wysokiego prowadzenia. Jednak była to dopiero połowa spotkania, co po ponad godzinie gry zauważyli gospodarze i można było usłyszeć stwierdzenie „no to jeszcze drugie tyle i koniec”. Po zmianie stron sytuacja znów uległa zmianie. Sytuacja wróciła do tej z pierwszej kwarty. Chorzowianie znów nie trafiali, a przewaga topniała z minuty na minutę, bowiem dąbrowiacy znów wykorzystywali atut przewagi wzrostu czego najlepszym przykładem mogła być bardzo dobra gra Michała Babiarza. W trzeciej kwarcie ekipa Ch. S. team zdobywa zaledwie siedem punktów i traci prowadzenie. Ostatnia kwarta to kontynuacja dobrej i rozsądnej gry manhattan ballers. Przewaga więc szybko rośnie. Gdyby nie niefrasobliwość w końcówce i spore problemy z zakończeniem spotkania (zdobycie ostatnich pięciu punktów trwa bowiem dobre 10 minut) to przewaga gospodarzy byłaby zapewne o co najmniej dziesięć punktów większa.

manhattan ballers: Dyoniziak, D. Kąkol, Bontor, Marszałek, Rak, Szyda, Zembała, Olbromski, Krasiński, Stypka, Babiarz
Ch.S. Team: Małolepszy, Słotosz, Bąk, Marzetz, Ciesielski, Lis, Winszczyk, Kubera, Marzetz, Wrana, Kośny, Geike