Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 107

Opis spotkania nr 107

Data, godzina piątek 18 czerwiec 18:00
Grupa 1
Kolejka 2
Obserwator Benek
Drużyna gospodarzy KEGI
Drużyna gości BASKECIORZE
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
KEGI 12 32 60 70
BASKECIORZE 26 50 76 100
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
KEGI 12 20 28 10
BASKECIORZE 26 24 26 24

Opis spotkania

Pomimo nadciągających czarnych chmur obie drużyny zdecydowały się grać w nadziei, że uda zakończyć się to spotkanie zanim zacznie padać. Niestety w drugiej połowie wszyscy przekonali się jak płonne były te nadzieje.
Tym razem Baskeciorze pojawili się na meczu z duetem podkoszowych Janus-Strużyna i... w zasadzie to powinien być cały komentarz. W I kwarcie grając razem zdobyli 24 z 26 punktów dla swojej drużyny. Obojętne im było czy rzucali spod kosza, półdystansu czy zza linii 6,25 i tak wszystko wpadało. Fajnie się oglądało zarówno ich akcje z Kucharczykiem oraz P. Nowrotkiem, jak i te gdzie piłkę wymieniali między sobą. W Kegach na boisku istniał wówczas tylko jeden zawodnik: Żymła. Sam zdobył niemal wszystkie punkty dla gospodarzy, ale niestety jego dobrych podań często nie łapali koledzy lub pudłowali spod samego kosza obawiając się bloku ze strony rywali. 12-26 na otwarcie.
Na II kwartę Baskeciorze wyszli niemal zupełnie inną piątką (został tylko Kucharczyk) i początkowo odbiło się to negatywnie na ich grze. Długimi fragmentami obserwowaliśmy z obu stron grę w stylu run&strata. Dopiero kiedy J. Nowrotek z Kucharczykiem przyspieszyli grę, goście ponownie zaczęli odjeżdżać. Dobra robotę na desce wykonał w tym czasie Przybyła, który zbierał niemal wszystkie piłki uruchamiając od razy szybki atak. Jednak tak jak to miało miejsce w poprzednim meczu w pewnym momencie drużyna Tomka Białdygi stanęła. Nadal skutecznego Żymłę wsparł Modrzyński i Kegi odrobiły część strat. W końcu jednak sprawy w swoje ręce wziął kapitan Baskeciorzy i zdobył 4 ostatnie brakujące punkty.
II połowy nie ma większego sensu opisywać. Gracze obu drużyn mimo ulewy zdecydowali się kontynuować grę. Jak może wyglądać koszykówka przy obfitych opadach deszczu każdy może sobie wyobrazić. Na boisku rządził przypadek i największy plus z tego jest taki, że udało się uniknąć jakichkolwiek kontuzji.

Kegi: Kempka, Żymła, Szudy, Lato, Pasternok, Modrzynski, Sochacki, Bobrowski, Marczok
Baskeciorze: Kucharczyk, P. Nowrotek, Hirsz, Strużyna, Janus, J. Nowrotek, Białdyga, Przybyła, Lato