Opis spotkania nr 106

Opis spotkania

No więc... Meczów Da Bronx - Jedyna było co najmniej 2. Tak można stwierdzić po tym co do powiedzenia o co drugiej akcji mieli zawodnicy obu zespołów. Najgorsze było to, że chcieli, żebym oceniał sytuacje, których nie widziałem :) No ale do konkretów...

Mecz był dośc wyrównany. Jedyna na początku próbowała grać konsekwentnie pod kosz, gdzie miała niesamowitą wręcz przewagę wzrostu, ale nie dawało to efektu - Bednarek i Golda dawali się wypychać spod obręczy Zorzyckiemu i Krawczykowi (!). Kiedy goście zauważyli, że nie przynosi to rezultatu, zaczęli grać zespołowo kończąc akcje rzutami z póldystansu i dystansu. W drużynie gospodarzy wyróżniał się Kubas. Od początku meczu siłę i ochotę do biegania do kontr miał Staszkiewicz (sporo punktów zdobytych w ten sposob).

Od drugiej kwarty ciężar gry w ataku w drużynie gospodarzy wziął na siebie Baszyński (chociaż to chyba nie jest dobre określenie, bo jaki to ciężar był skoro piłka waży 600 gram, a Bahu o pozycje to raczej nie walczył tylko tam gdzie dostawał piłę to rzucał...). W drużynie gości grę starał układać Pyzik, a w decydujących momentach rzucał celnie za 3.

Czwarta kwarta to popis gry obronnej w wykonaniu gości i opadnięcie z sił drużyny gospodarzy (kolejny mecz grali w 7, co przy takiej temperaturze dało znać o sobie). Konsekwetna gra z kontry, zagrania pod kosz do Bednarka i bardzo zespołowe akcje po których zawsze ktoś zostawał sam z piłką pod koszem spowodowały, że Jedyna wygrała mecz 100 do 86.

W drużynie gospodarzy na wyróżnienie zasługuje chyba jedynie Baszyński, reszta zagrała poniżej swoich możliwości. Liczyłem, że gospodarzom uda się wykorzystać przewagę szybkości Staszkiewicza i Woszczyka, ale ten drugi odniósł kontuzję i nie widzieliśmy go dużo na parkiecie.
W drużynie gości wyróżnić trzeba Pyzika, Bednarka (za walkę na desce), Cichonia (za parę bardzo efektownie zdobytych koszy) i Sowińskiego (wiele rzutów i niesamowita skuteczność*).


Maciek

* - Michał prosił, żebym go wyróżnił, więc po znajomości go wyróżniam, chociaż tak naprawdę to skuteczność miał niesamowitą jak na siebie - 2/15... :]