Współorganizator
Sponsorzy


Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 254

Opis spotkania nr 254

Data, godzina sobota 09 sierpień 12:00
Grupa 2
Kolejka 14
Obserwator fifik
Drużyna gospodarzy Budsar Zabrze
Drużyna gości Kegi
Uwagi hala MOSIR Zabrze
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Budsar Zabrze 25 51 76 100
Kegi 22 37 54 81
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Budsar Zabrze 25 26 25 24
Kegi 22 15 17 27

Opis spotkania

Kegi słabsze od rezerw Budsaru

Rozgrywany w sobotni poranek mecz pomiędzy Budsarem a Kegami, można rzec tradycyjnie z powodu deszczu przeniesiono na halę Mosiru do Zabrza. Dla gospodarzy ten mecz miał znaczenie wyłącznie prestiżowe, gdyż po wczorajszym zwycięstwie z Panterami zapewnili sobie oni pierwsze miejsce przed play-offami. Prawdopodobnie w związku z tym nie podeszli, przynajmniej personalnie poważnie do tej potyczki. Jeszcze 12.15 było ich zaledwie 4 i z niecierpliwością czekano na ostatni samochód. W końcu pojawiło się jeszcze trzech i można było grać. Trzeba dodać, że Kegi przybyły do Zabrza w prawie najmocniejszym składzie.
Od pierwszych minut trwała wyrównana walka. Wprawdzie do poziomu moglibyśmy mieć pewne zastrzeżenia, to na brak emocji z pewnością nie. U kegów starał się szarpać nowy nabytek Lis, który jednak dobre i efektowne wejścia i asysty przeplatał z głupimi stratami. Swoje grali Pełka i Strużyna no i walczący ambitnie Kempka. U gospodarzy największą rolę w kreowaniu gry tradycyjnie odgrywa Mazanek, walczący na deskach i obsługujących kolegów. Pierwsza kwarta bardzo równo, ostatecznie 3 pt. dla Budsaru. Po jej zakończeniu Kegi robią 2 zmiany wpuszczając Spałka i Schneidera. Wraz z ich pojawieniem rozpoczęły się ich problemy. Problemy z kryciem i momentalnie zabrzanie odjeżdżają na ok 10 punktów. Do tego dochodzą pudła Kegów i kontry rywali. Do przerwy przewaga Budsaru wzrosła do 14 punktów i na tym emocje się skończyły. W kolejnych kwartach zabrzanie grali swoje natomiast rudzianie zaczęli się kłócić. Do wszystkich o wszystko pretensje miał Pełka i atmosfera zupełnie padła. Przewaga lightowo grających gospodarzy wzrastała z każda minutą i przed ostatnią kwartą wynosiła ponad 20 punktów. Dopiero ostatnia kwarta grana przez Kegi bez zawodowców była dobra i pozwoliła odrobić część start. Wśród Zabrzan po raz kolejny z dobrej strony popisał się Mazanek i jego drużyna, grająca w mocno eksperymentalnym składzie spokojnie rozbiła kegi.
Składy:
B: Masoń, Miziniak, Pindor, Michalski, Walicki, Sazanow, Kowalczyk, Mazanek
K: Spałek, Pełka, Strużyna, Kempka, Schneider, Lis, Zimoląg, Pawlenka.