Opis spotkania nr 434

Opis spotkania nr 434

Data, godzina wtorek 08 sierpień 18:30
Grupa 4
Kolejka 10
Obserwator Fifik
Drużyna gospodarzy D.O.B.T.N.
Drużyna gości Luzujemy Cycki
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
D.O.B.T.N. 26 49 76 101
Luzujemy Cycki 21 50 60 79
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
D.O.B.T.N. 26 23 27 25
Luzujemy Cycki 21 29 10 19

Opis spotkania

DOBTN osiągnął swój cel…

… czyli awans na 2 miejsce w grupie, pokonując wyraźnie w ostatnim meczu rundy zasadniczej ekipę Cycków.
Sam mecz toczył się w anormalnych warunkach, przy ciągle padającym deszczu, na tartanie, którego przyczepność nie wiele różniła się od przyczepności klasycznego lodowiska. Warunki wymusiły masę prostych błędów, np. przy podaniach czy próbach łapania piłki, jednak biorąc pod uwagę te okoliczności to poziom nie był zły. Muszę też nadmienić, że obyło się bez zbędnego cipkarstwa oraz gadania, a ekipy skupiły się tylko na grze. Patrząc w przeciągu całego sezonu, to w grupie katowickiej jest to raczej standard.
Początek spotkania należał do Cycków, którzy z początku trafili kilka koszy z rzędu. W połowie kwarty obudził u gospodarzy Marchacz, kończąc prawie wszystko co koledzy nagrali mu pod kosz. Głównie dzięki jego dobrej grze, DOBTN zniwelował przewagę i ostatecznie wygrał pierwszą kwartę. Druga miała trochę dziwny przebieg, gdyż gospodarze grali konsekwentnie swoje, a mimo to z kretesem ją przegrali. W tym przypadku przyczyny należy szukać w grze gości, którzy zaczęli seryjnie trafiać trójki i dzięki temu na przerwę zeszli z minimalną przewagą. Trzecia odsłona to już całkowita dominacja gospodarzy, którzy na deskach wykończyli gości. Przewaga fizyczna DOBTNu spowodowała, że Cycki zaczęli podwajać, co skrzętnie wykorzystywali rywale dogrywając piłki do wolnego zawodnika i tak zdobywając większość łatwych punktów. Gdy ponadto zaczął trafiać spod kosza Urych, to już praktycznie było po herbacie. Ostatnie starcie ekipy raczej potraktowały jako konieczność dogrania meczu, przy czym goście próbowali jeszcze się zerwać i zniwelowali straty do 12 punktów, ale to było wszystko na co było ich stać tego deszczowego dnia. Tym samym gospodarze spokojnie dowieźli tak potrzebne im zwycięstwo do końca