Opis spotkania nr 313

Opis spotkania nr 313

Data, godzina poniedziałek 10 lipiec 19:00
Grupa 3
Kolejka 5
Obserwator Fifik
Drużyna gospodarzy West Side Wirek
Drużyna gości Black PantherzZ
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
West Side Wirek 25 52 76 101
Black PantherzZ 13 28 42 57
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
West Side Wirek 25 27 24 25
Black PantherzZ 13 15 14 15

Opis spotkania

Rzeź na Mistrzach…

… dokonali na swoim boisku zawodnicy West Side Wirek. Imponujący był już sam początek gdzie 3 pierwsze próby z dystansu okazały się skuteczne. ( Muszioł Żymła) Goście jednak, dzięki kilku dobrym akcjom Buczmy doprowadzili do stanu po 13. Jak się później okazało moment ten stał się przełomowym, gdyż Pantery do końca pierwszego starcia nie rzuciły nawet punktu. W Westach świetną partie rozgrywał Nowak, który niepodzielnie rządził w pod tablicami. Drugie starcie to już rzeź w dosłownym tego słowa znaczeniu. Skuteczna obrona gospodarzy w połączeniu z mądrze rozgrywanym atakiem pozycyjnym, sprawiła że goście mieli problem z przeprowadzeniem jakiejkolwiek składnej akcji. Obrazu gry nie zmieniło nawet wejście rezerwowych w Wireckiej ekipie. Trzecia kwarta to dalsze dobijanie gości w wykonaniu Kamila Nowaka. Praktycznie w pojedynkę odebrał całą chęć gry bytomianom. Wszelkie próby jego powstrzymania, włącznie z trzymaniem zawodnika oburącz nie przyniosły żadnych efektów i po 3 starciach, WSW miał ponad 30 punktów przewagi. Ostatnie starcie obie ekipy potraktowały jako „konieczność” dogrania meczu do końca. To spowodowało skupienie się głownie na ataku z częściowym odpuszczeniem obrony. Dodatkowo Panterom zależało na jak najmniejszej kompromitacji.
44 punkty przewagi gospodarzy dobrze odzwierciedlało różnicę, jaka dzieliła obie ekipy tego dnia. Wśród gości dało się kolejny raz zaobserwować nie najlepszą atmosferę w zespole, co niestety miało duży wpływ na ich postawę, bo zawodników mają naprawdę dobrych. Jeśli tego problemu szybko nie rozwiążą i nie staną się w krótkim czasie naprawdę „Drużyną Black Panherzzz”, którą pamiętamy choćby z zeszłorocznych rozgrywek, to szanse wyjścia poza 1 rundę play off są dla nich raczej zerowe.
Co do Westów, to do czasu jak im się nie posypie skład, pogromców raczej nie znajdą.