Opis spotkania nr 505

Opis spotkania nr 505

Data, godzina sobota 19 sierpień 15:30
Grupa 5
Kolejka 12
Obserwator Fifik / Benek
Drużyna gospodarzy Piasniki Magic Balls
Drużyna gości Strong Man
Uwagi
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Piasniki Magic Balls 26 50 76 100
Strong Man 14 29 70 95
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Piasniki Magic Balls 26 24 26 24
Strong Man 14 15 41 25

Opis spotkania

Zadecyduje trzeci mecz…

…o tym, która z drużyn awansuje do półfinałów tegorocznych rozgrywek SLLK. W dniu dzisiejszym PMB wykorzystali atut własnego boiska i minimalnie pokonali rywali z Nowego Bytomia. Trzeba w tym miejscu nadmienić, że dzisiejsze spotkanie stało na dobrym poziomie i było jednym z najciekawszych w tegorocznych play offach.
Rozpoczęło się jednak festiwalem strat w wykonaniu gości, gdyż chyba z 7 pierwszych ich akcji kończyło się zabraniem piłki przez obrońcy rywala i zdobyciem przez niego łatwych punktów. W pierwszych fragmentach meczu miałem wrażenie jakby goście poruszali się w spowolnionym tempie, natomiast gospodarze grali konsekwentnie swoje, z każdą minutą powiększając swoją przewagę. Trzeba też zwrócić uwagę, iż gra gospodarzy i zdobywane przez nich punkty w większości były po akcjach zespołowych, natomiast u Strongów opierało się to częściej na indywidualnych umiejętnościach poszczególnych zawodników ( Kuczera i Skóra) W końcówce pierwszej połowy swój pierwszy zastój zanotowały Paśniki, jednak brak skuteczności u SM nie pozwolił im zbytnio odrobić strat i do przerwy mieli nadal 21 oczek do nadrobienia.
Obraz gry w drugiej połowie zmienił się o 180 stopni. Wpływ miała na to jedna decyzja gości polegająca na zamianie obrony z „każdy swego” na strefową. Jak się później okazało wobec tej ostatniej PMB zupełnie nie potrafili grać. Ratowali się ciągłymi rzutami za 3, których skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Wśród gości natomiast przebudził się Dawid Kuczera, trafiając w krótkim odstępie czasu 4 rzuty zza linii 6,25, dzięki czemu przewaga gospodarzy przed ostatnim starciem stopniała do zaledwie 6 punktów. Wraz z jego rozpoczęciem rudzianie kontynuowali odrabianie strat, aż do stanu objęcia przez nich pierwszego prowadzenia (86-85) Przez kolejne kilka akcji żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi. W końcówce obie ekipy miały po 10 fauli, przez co zawodnicy często ( częściej Strongi) stawali na linii rzutów wolnych. Niestety z tym elementem koszykarskiego rzemiosła nowobytomianie radzili się słabiutko, trafiając zaledwie 2 na 10 prób. Najwięcej trudności sprawiło to rozgrywającemu słabe zawody Kamilowi Gorausowi. W przeciwieństwie do SM po drugiej stronie Marcin Bartecki pomylił się tylko raz na 4 próby, co pozwoliło odskoczyć jego drużynie na 3 punkty. Ostatnia akcja gości zakończyła się niecelnym rzutem, po którym poszła szybka kontra zakończona koszem gospodarzy.
Dzięki temu minimalnemu zwycięstwu świętochłowiczanie przedłużyli swoje szanse na awans do półfinału, jednak aby tego dokonać, muszą w dniu jutrzejszym ponownie pokonać Strong Men, ale tym razem już na ich boisku. Mecz odbędzie się w niedzielę 20 sierpnia o godzinie 16 na basenie. Przy ulicy Ratowników.