Opis spotkania nr 502

Opis spotkania

Obserwując mecz Da Bronx – West Side Wirek można było mieć poważne wątpliwości kto jest gospodarzem tego spotkania, dodajmy od razu, że bardzo brzydkiego. Katowiczanom, piłka nie chciała wpadać do kosza nawet w najprostszych sytuacjach, seryjnie pudłowali z półdystansu, a na swoim poziomie zagrał chyba tylko Kowal, który radził sobie pod koszem. Tragicznie wyglądała obrona gospodarzy na obwodzie, Żymła i Muszioł nie niepokojeni przez nikogo mogli spokojnie oddawać rzuty zza linii 6,25, dzięki którym goście wypracowali bezpieczną przewagę. Później oglądaliśmy festiwal strat, raz z jednej raz z drugiej strony, stąd punkty zdobywane były falami. W szybkiej grze dobrze czuł się duet Żymła-Nowak i to dzięki nim West Side osiągnęło ponad 20 punktową przewagę, której nie udało się roztrwonić (mimo wielu prób w końcówce spotkania). Rudzianie wyciągnęli wnioski z pierwszego spotkania. Mimo, że przyjechali w 11-osobowym składzie to grali cały mecz jedną piątką, gdyby ten sam manewr zastosowali w pierwszym spotkaniu to rywalizacja byłaby już rozstrzygnięta. Tak się jednak nie stało i można się spodziewać, że Da Bronx w trzecim spotkaniu nie pozwoli na tak wiele „Westom” jak dziś. Drugi raz z rzędu na tak niskim procencie z gry nie mogą zagrać...