Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 405

Opis spotkania nr 405

Data, godzina wtorek 28 czerwiec 18:00
Grupa 4
Kolejka 2
Obserwator fifk
Drużyna gospodarzy Kegi
Drużyna gości DejMiTeŁone
Uwagi -
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Kegi 25 48 75 101
DejMiTeŁone 18 52 71 90
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Kegi 25 23 27 26
DejMiTeŁone 18 34 19 19

Opis spotkania

Kegi wyszarpały

Dzisiejszy mecz na Nowobytomskim Orliku był niezłym widowiskiem, toczonym na wzór sinusoidy. Raz jedna, a raz druga drużyna dominowała. Wszystko rozpoczął w swoim stylu Kuba Modrzyński aplikując na dzień dobry rywalom cztery trójeczki. Rywale starali się dotrzymywać kroku, głownie po akcjach zespołowych Cypka z Boguckim. W połowie pierwszego starcia swój pierwszy odjazd prezentują Kegi. Duża w tym zasługa Cinka, który w obronie harował za trzech, wyrywając rywalom piłki, zbierając z tablicy oraz blokując. Kiedy przewaga gospodarzy sięga kilkunastu punktów obraz gry obrócił się o 180 stopni. To DMTŁ zaczęli być Spritem, a Kegi pragnieniem. Swój Show rozpoczął Cypek punktując praktycznie z każdej pozycji, a także wyciągając rywalom piłki z kozła. Wtórował mu Bogucki oraz wysoki (nie zapytałem o nazwisko). Na środku strefy królował ze swoimi długimi łapskami Kromka. Kilka minut i to goście osiągnęli kilkunastopunktową przewagę. Kiedy to wydawało się że opanowali mecz, to im przydarzył się zastój dzięki czemu miejscowi odrobili do przerwy większość strat.

Na trzecie starcie Kegi wyszły tylko fizycznie, bo na boisku ich praktycznie nie było. Goście wykorzystali to błyskawicznie odskakując kolejny raz na kilkanaście punktów. Po raz kolejny taka przewaga im się znudziła więc sami zaprosili swoich rywali ponownie do meczu. Na ich nieszczęście oprócz bardzo skutecznego Modrzyńskiego zaczął trafiać Kucharczyk, swoje dołożyli Hirsz i Swoboda. W efekcie kolejny raz, jak się później okazało ostatni zmieniło się w tym meczu prowadzenie. Mieli jeszcze goście swoją szansę gdy przy stanie 82-71 zawody musiał opuścić Modrzyński, który jechał do pracy. Wspomniana wcześniej trójka graczy wzięła ciężar gry na siebie i zagrała tak, jak się gra końcówki: czyli dokładnie i skutecznie.

MVP - Zimolong (Cinek),ze wsparciem Mara - za pokaz starej szkoły napierdalania w obronie.

Kegi: Zimolong, Modrzyński, Kucharczyk, Hirsz, D. Lato, Przybecki, Sikora, Sochacki

DejMiTeŁone: Błaszczyk, Gambusz, Blicharski, Palej, Antczak, Strzałek, Bogucki

fifik

Komentarze: Dodaj nowy