Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 516

Opis spotkania nr 516

Data, godzina piątek 28 sierpień 19:00
Grupa 6
Kolejka 23
Obserwator cinek/Jacek
Drużyna gospodarzy Grin Pis
Drużyna gości Wyindywidualizowani Indywidualisci
Uwagi Półfinał. Orlik ul. Hallera.
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Grin Pis 25 52 75 101
Wyindywidualizowani Indywidualisci 16 29 49 70
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
Grin Pis 25 27 23 26
Wyindywidualizowani Indywidualisci 16 13 20 21

Opis spotkania

Dzisiejszy mecz miał wyłonić finałowego rywala dla rewelacyjnie grających w fazie PO Kegów.
Kto to ostatecznie będzie z dużym prawdopodobieństwem można było przyjąć już wczoraj,gdy GM Grin Pis-ów pojawił się na On Air Fryna Square Garden zapewne w celu podpatrzenia taktyki rywali, którykolwiek miał by to być.O ile wynik wczorajszego półfinału i dzisiejszego jest mocno podobny, to same mecze różniło wszystko.
Wczorajszy miał dramaturgie, zwroty akcji, awantury, dzisiejszy zaś emocje przeniósł na poziom znany tylko chyba z pojedynków szachowych.
Grin Pis wystosował do gry większość ważnych graczy. Ale czy oni mają mniej ważnych ? Nazwiska w składzie mówią same za siebie. WI niestety dysponowali mocno osłabionym składem, liczącym ledwie 5 graczy.
W takiej sytuacji można było przyjąć 2 warianty w ciemno-albo szybki nokaut i zdążymy na mecz reprezentacji, albo Grin Pis będą chcieli wygrać tak, żeby się nie zmęczyć i trochę czasu na orliku spędzimy.
Przy czym istniała szansa ( co się ziściło ) że grająca sparing Pogoń zdąży skończyć, a to będzie oznaczać dołączenie do gry Maślanki po stronie WI, ale też Anduły po stronie pisowców, i tak też się stało ale dopiero na 5 minut przed zakończeniem 3 kwarty.
Początek meczu o dziwo wyrównany, do stany po 16 gra toczyła się kosz za kosz. Kornecki dyrygował, Olek rzucał trójki i jakoś to było. Z przeciwka Dyrygował Chamera, ale gra całej drużyny wyglądała poniżej oczekiwań.
Druga kwarta to już lekkie przebudzenie gospodarzy - pojawiła się kontra, z trumny też kilka rzutów wpadło i wyglądało że jednak będzie szybki koniec. I tu niespodzianka - 3 kwarta prawie na remis. Goście nie mieli nic do stracenia a gospodarze nie mieli motywacji.
Przy 73 punktach na liczniku GP dołączyli Maślanka i Anduła, przy czym ten pierwszy musiał od razu wejść w grę, i to niestety się udało tylko połowicznie. Być może gdyby był odrobinę wcześniej, to gra wyglądałaby trochę inaczej, a tak pozwoliło to tylko na w miarę wyrównaną grę, a to niestety przy ponad 20 pkt przewagi rywali zdecydowanie za mało. Różnicy nie zrobił jednym słowem. Praktycznie walkę podejmował jedynie Kornecki, ale z drugiej strony patrząc - kto jak nie on w zaistniałej sytuacji kadrowej.
Anduła natomiast pod koszem pokazał się z dobrej strony, ale też bez zbytnich fajerwerków, bo i nie było takiej potrzeby.
Więc w wielkim finale spotkają się dwie drużyny, które spotykały się już w fazie grupowej.Jednakże jak można przypuszczać finałowy mecz będzie zupełnie inny, niż dwa poprzednie, gdzie górą zawsze byli goście. Jest bowiem szansa na zaprezentowanie całego potencjału dwóch mocnych, o ile nie najmocniejszych personalnie ekip w tegorocznej edycji ligi.I każda będzie chciała wygrać. To z kolei może zapowiadać na niedzielny wieczór kawał dobrej, uliczno-halowej koszykówki na który nie pozostaje nic innego jak tylko serdecznie zaprosić.

Komentarze: Dodaj nowy