Organizator
Sponsorzy

Slaski Basket, kurian.blox.pl
Opis spotkania nr 313

Opis spotkania nr 313

Data, godzina czwartek 16 lipiec 19:00
Grupa 3
Kolejka 5
Obserwator cinek
Drużyna gospodarzy OFT
Drużyna gości Basket Tychy
Uwagi Orlik Brodway
Wyniki po kwartach Punkty zdobyte w kwartach
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
OFT 26 52 76 102
Basket Tychy 0 19 31 61
Drużyna 1 kw 2 kw 3 kw 4 kw
OFT 26 26 24 26
Basket Tychy 0 19 12 30

Opis spotkania

Hit nad hity, najlepsi zawodnicy i jak się okazuje zawodniczki, wspaniałe akcje...tak miało być.
A było ? półgodzinne spóźnienie gości z uwagi na trudności lokalizacyjne, 26-0 ( tak, zero, to nie pomyłka ) pierwsza kwarta i zabawa drużyny OFT. Co by nie mówić zaczęło się dla Basketu dość źle.
Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że gospodarze wystawili 11 zawodników ( w tym tą najważniejszą z doświadczeniami na parkietach najwyższego polskiego poziomu ) gościa natomiast tylko 6. Ale jak wiemy nazwiska Pruksa, Pycia czy Gruca powinny zapewnić jako taki poziom. Słowo klucz-powinny. Basket widze drugi raz w tym sezonie letnim- Pycia wygląda jakby go zamienili. Nie ten zawodnik. Nie czuje gry, nie walczy, nie biega, nawet nie szuka gry ( minął w całym meczu raz ??). Pruksa niby coś sie stara ale marnie to na ten moment wychodzi a Gruca jak to Gruca, kto zna to wie.
No więc od początku tak sie ułożyło, że wiadomo było kto wygra, nie wiadomo było jak potraktują mocni fizycznie tyszanie pojedynek męsko-damski, bo jakby nie było chodzą nie w tej wadze. A GM OFT korzystał z całej rotacji. Efekt ? Goście mieli problemy z obroną "baby", a "baba" może nie robiła co chciała ale robiła co mogła. "Kobieta mnie bije" jednym zdaniem.
Pierwsze 3 kwarty jak widać ciągły łomot - pierwsza piątka, druga, Sass...obojętnie co i kto na gości i tak było za dużo. Przy tym pojawiały się frustracje tych ostatnich związane z zaangażowaniem w gre, regulaminem ligi, zasadami itd. Słowem stara dobra SLLK. A i gospodarzom potem też się nie chciało już tak bardzo. Dopiero w ostatniej odsłonie szef przyjezdnych zaapelował do honoru kompanów i wybłagał wyjście z 50, a jak sie miało okazać nawet z 60 pkt więc tak całkiem źle nie było. Na papierze bo w rzeczywistości nie ma sie czym chwalić.
Wśród gospodarzy nawet nie bardzo jest kogo wyróżnić. Kto wszedł robił swoje a że skład ( i ten papierowy i ten wczoraj rzeczywisty ) wygląda tak, jakby mieli ochotę na obronę tytułu, co może oznaczać dominacje w 4 sezonie.

Komentarze: Dodaj nowy